„Już po pierwszych 3 miesiącach wspólnej pracy, stwierdziliśmy, że to była bardzo dobra decyzja biznesowa! Mindgram zapewnia szeroką pomoc związaną z Mental Heath. Bardzo cenimy sobie stały support i kontakt ze strony naszych opiekunów. Szczególnie doceniamy dopasowywanie materiałów do naszych bieżących potrzeb dzięki czemu, czujemy się traktowani bardzo indywidualne! Takie podejście do klienta, na pewno zaowocuje dłuuugą współpracą. Dziękujemy!”
Chief happiness officer – czy polskie firmy są gotowe na to stanowisko?
Małgorzata
Ohme
Chyba wszyscy zgodzimy się, że pandemia mocno zweryfikowała niemal każdą dziedzinę naszego życia. Stary porządek organizacyjny zachwiał się, a firmy zostały zmuszone do przyjęcia nieoczywistych rozwiązań. Niezwykle ważne stało się utrzymanie dobrych pracowników, a co za tym idzie, zadbanie o ich dobrostan. Kto może nam w tym pomóc?
Chief happiness officer to nadal mało znane w Polsce stanowisko. Osoba pełniąca tę funkcję stoi na straży szczęścia pracowników. Brzmi to tak samo idyllicznie, jak nierealnie, jednak ma swoje uzasadnienie w faktach. Przyjrzyjmy się im.
Dlaczego szczęście w życiu zawodowym jest istotne?
W pracy spędzamy średnio 8 godzin dziennie. Czy wykonywane obowiązki zawodowe powinny dawać nam szczęście i spełnienie? Jestem zdania, że tak! W końcu na pracę przeznaczamy średnio aż 30% naszej doby (nie uwzględniając dojazdów, a to dodatkowych kilka procent), a trudno jest zajmować się przez większość dnia nielubianym zajęciem (1).
Praca służy zdobywaniu środków do życia, ale jest również celem i wartością samą w sobie. Owszem, można trwać w przekonaniu, że pracować trzeba, bo pusty garnek nie wykarmi rodziny. Jednak dla wielu z nas praca to coś więcej np.: szansa na rozwój osobisty czy możliwość nawiązania interesujących kontaktów społecznych. Trzeba również pamiętać o pewnej oczywistości: pracownicy są niezbędni firmie do przetrwania, realizacji celów i misji. Dlatego za budowanie szczęścia w pracy odpowiedzialne są obie strony – pracownik i pracodawca.
Badania wskazują, że dla większości Polaków zła atmosfera w pracy może być powodem do rezygnacji z niej. Biorąc pod uwagę, że tylko 15% ankietowanych określiło atmosferę w swoim miejscu pracy jako dobrą – jest się czym martwić (2).
Budowanie zadowolenia pracownika
Warto przypominać o tym, że na nasze zadowolenie z życia zawodowego wpływa nie tylko wysokość pensji. Aż 71% ankietowanych wskazuje, że kluczową rolę w budowaniu ich nastroju ma bezpośredni przełożony. Dlatego warto inwestować w szkolenia dla kadry zarządzającej. Ogromny sens mają też wszystkie działania teambuildingowe oraz otwarta komunikacja. Relacje ze współpracownikami są istotnym czynnikiem dla 74% badanych osób. Z kolei realny wpływ wydarzeń firmowych na satysfakcję z pracy wykazało jedynie 9% respondentów.
Na nic więc piknik firmowy, jeśli w organizacji brakuje efektywnych szkoleń menedżerskich z zakresu budowania zaangażowania i zarządzania zespołem. Jednak ich przeprowadzenie to dopiero początek drogi do osiągnięcia dobrostanu i zatrzymania u siebie pracowników.
Chief happiness officer – remedium na problemy?
Zapewne większość z Was spotkała się z pojęciem piramidy Maslowa. O ile jej pojmowanie zmieniło się na przestrzeni lat, jej struktura pozostała niezmienna. Chief happiness officer może mieć wpływ na to, na którym poziomie piramidy znajdują się pracownicy oraz przenosić ich na wyższe poziomy. Ma narzędzia, dzięki którym planuje i przeprowadza działania, które mają realny wpływ na poziom zadowolenia wśród kadry pracowniczej.
Jednym z nich jest ścisła współpraca z zarządem oraz działem HR. Menedżer ds. szczęścia może nie tylko przeprowadzać własne akcje, lecz powinien także pełnić funkcję doradczą. Jest w stanie wymiernie zbadać poziom dobrostanu pracowników. Jeśli widzi gdzieś niedobór, reaguje. Jest przydatny nie tylko wtedy, kiedy sytuacja jest już na ostrzu noża i trzeba gasić pożary. Pozwala zaplanować działania (a co za tym idzie, również budżet na nie) w taki sposób, aby uszczęśliwić pracowników, a nie tylko pomysłodawcę. To z kolei przełoży się na efekty, a przez to na oszczędności na absencji i rotacji pracowników.
Well-being – well said
Wewnętrzne działania employer brandingowe to również pole do działania chief happiness officera. Troska o dobrostan psychiczny, aktywność fizyczną i badania profilaktyczne dają nie tylko prozdrowotne efekty. Pracodawca pokazując, że zależy mu na pracowniku, niejako wychodzi poza ramy przełożonego, który tylko wymaga. Daje jasny sygnał: „zależy mi na Tobie”.
Dostępność programów szkoleniowych, możliwość uczestnictwa w wybranych i zadeklarowanych przez podwładnego treningach da dodatkowy profit. Sprawi, że między pracownikiem a pracodawcą pojawi się partnerstwo. Stworzenie poczucia przynależności jest nie mniej ważne. Możliwość angażowania się w życie firmy poprzez np. system sugestii doskonalenia działań, wydarzenia pracownicze, szeroko pojęte akcje CSR dają bardzo ważną rzecz – misję. Pracownik razem z firmą ma większe poczucie sprawczości, nie tylko w zakresie realizacji swoich zadań, ale w ogóle. Czuje się potrzebny i chciany. W czasach ogromnej niepewności jest to szczególnie ważne.
Dlaczego warto zadbać o dobrostan pracowników?
Pracownik zdrowy, zadowolony ze swojego wynagrodzenia, mający możliwości rozwoju i zapewnione poczucie bezpieczeństwa, a także szacunek w miejscu pracy, nie będzie szukał alternatywy. Mniejsza jest również szansa pójścia na L4 z powodu wypalenia zawodowego. Jeśli zadzwoni do niego headhunter, poczucie lojalności i zasada wzajemności z dużym prawdopodobieństwem sprawią, że zostanie w firmie.
Mówi się, że koszt rotacji to ok. 33% rocznej pensji pracownika (3). Możesz dość łatwo obliczyć, jaka jest to kwota w Twojej firmie. Same koszty rekrutacji i wdrożenia nowej osoby dają ogromne liczby. To kwoty, które z powodzeniem można by przeznaczyć na szkolenia, rozwój i zadowolenie obecnych, wdrożonych i wykwalifikowanych pracowników.
Czy polskie firmy są gotowe na menedżerów ds. szczęścia?
Myślę, że właściwie sformułowanym pytaniem jest: czy polskie firmy potrzebują menedżerów ds. szczęścia? A w mojej opinii zdecydowanie tak, potrzebują. Pokazują to nie tylko przywołane już statystyki. Po pandemii ponad połowa firm (58%) odnotowała zwiększoną rotację pracowników, a podobna liczba (55%) dostrzega, że może to doprowadzić do zakończenia działalności (4). Możliwość pracy zdalnej oferuje zdecydowana większość pracodawców. Poczucie przynależności, ważności i decyzyjności daje niewielu. Warto to wykorzystać. Jeśli nawet nie z czystej empatii, to z niewątpliwą korzyścią dla biznesu.
Źródła:
1. https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/warunki-zycia/dochody-wydatki-i-warunki-zycia-ludnosci/badanie-budzetu-czasu-ludnosci-w-2013-r-,18,1.html
2. https://www.egospodarka.pl/54577,Jak-wazna-jest-atmosfera-w-pracy,1,39,1.html
3. https://www.forbes.com/sites/johnhall/2019/05/09/the-cost-of-turnover-can-kill-your-business-and-make-things-less-fun/?sh=463c4c037943
4. https://kadry.infor.pl/wiadomosci/5457107,Rotacja-pracownikow-po-pandemii.html
Artykuł pierwotnie ukazał się w 28 wydaniu magazynu „HR Business Partner”.
Pozostałe wpisy
Przełom w zarządzaniu: jak menedżerowie wpływają na well-being zespołu?
Alina Windyga-Łapińska
Kiedy zamiast Mikołaja przychodzi Grinch… Opanuj stres na święta!
Małgorzata
Ohme
Jak zadbać jesienią o swój well-being i zmierzyć się z obniżonym nastrojem?
Natalia
Kozdroń