Sens pracy ma sens

Mindgram

Beata Pawłowicz

Pieniądze, kariera, lekcje jogi w godzinach pracy – to za mało, żebyśmy angażowali się i czuli związek z miejscem, gdzie wykonujemy zawodowe czynności. Badania mówią, że potrzebujemy poczucia sensu tego, co robimy. Od czego ten sens zależy? Czy można go stworzyć samemu? Czy może to zrobić dział HR? – wyjaśnia Malwina Puchalska-Kamińska, badaczka i psycholożka.

Badania potwierdzają, że w czasie kryzysu czy innych turbulencji, ludzie, którzy mają poczucie sensu pracy, pracują i nie tracą motywacji (1). Odwrotnie, jeśli komuś brak poczucia, że jego praca jest potrzebna, wtedy może mieć spadek chęci do pracy. – Z tego też powodu w czasach pandemii medycy, mimo przemęczenia i stresu, pracują z zaangażowaniem, a sprzedawcy zajmujący się nakłanianiem seniorów do niepotrzebnych rzeczy, mogą odczuwać jeszcze mniejszą chęć do pracy – mówi Malwina Puchalska-Kamińska psycholożka z Uniwersytetu SWPS.

Wszyscy zatrudnieni w pozbawionych sensu miejscach, które od czasu książki „Bullshit Jobs” antropologa Davida Graebera, zyskały dosadną nazwę, mają mocno pod górę. Tymczasem, jak twierdzi Graeberg, takich bezsensownych miejsc jest bardzo wiele (prawie połowa). Zdaniem badacza są one społecznie szkodliwe. Bo jak się okazuje, samo zdobywanie środków do życia, czyli zarabianie, nie wystarcza, aby praca dawała nam to, czego potrzebujemy, a my – naszemu pracodawcy to, czego on potrzebuje.

Jednak nie to, czy swoją profesję znajdziesz na liście Bullshit Jobs, decyduje o tym, czy masz poczucie sensu pracy. Decyduje to, jak sam oceniasz to, co robisz, czy ma sens czy nie.

Co wpływa na nasze poczucie sensu pracy?

Badania przeprowadzone przez psychologów z Uniwersytetu SWPS (2) mówią, że decyduje o tym wewnętrzne odczucie. A wpływ na nie mają dwie perspektywy:

1. Czy to, co robię, ma sens dla mnie?
2. Czy to, co robię, ma sens także dla innych?

Obie te perspektywy (indywidualną i globalną) musimy wziąć pod uwagę, by budować poczucie sensu pracy – dodaje Puchalska-Kamińska.
Kiedy praca ma sens w perspektywie indywidualnej? Wtedy, kiedy mamy wewnętrzne poczucie, że stajemy się dzięki niej lepszymi ludźmi, poznajemy ciekawych ludzi, rozwijamy swoje horyzonty, umiejętności, kompetencje. Takie poczucie nam służy. Odwrotnie, jeśli wracając do domu, czujemy, że ta praca nas redukuje do roli pionka na szachownicy, czy wręcz zmusza do przekraczania naszych zasad. Jeśli myślimy: „co ta praca ze mnie robi? Sam siebie nie poznaje”, nie jest dobrze.

Kiedy praca ma dla nas sens globalny? Wtedy, kiedy widzimy, że korzyść z niej ma np. społeczność lokalna, środowisko naturalne, dzieci, seniorzy – ktoś lub coś, co jest poza nami. Nauczyciele mają poczucie globalnego sensu, bo przekazują wiedzę innym. Pracownicy banku w dziale kredytów także mogą ją mieć, jeśli czują, że pomagają ludziom zbudować dom – dodaje badaczka.
Nie da się jednak tego poczucia sensu przewidzieć i sztucznie wygenerować. Nauczyciel może go nie mieć, jeśli uczniowie nie chcą się uczyć. Bankowiec, jeśli np. bardziej skupia się na oprocentowaniu kredytu niż na korzyściach, jaki mają z niego klienci. Każdy swój sens czuje i dobrze, jeśli go nazwie. Żadne korpopiarowskie gadki go w nas nie zaszczepią.

Firma może pomagać pracownikom odnaleźć sens ich pracy, ale go sztucznie w nich nie wygeneruje.
Sens globalny może wspierać na przykład przekazywanie informacji zwrotnych od klientów, aby pracownik widział, jak jego praca jest oceniana i potrzebna. Ale to tylko on sam może te informacje tak zinterpretować, aby ów sens poczuć.
Sens indywidualny można wspierać, organizując szkolenia, udzielając informacji zwrotnych, itp., ale też umożliwiając pracownikom dopasowywanie pracy do własnych potrzeb. Polega to m.in. na tym, że jeśli pracownik chce rozwijać się językowo, kontaktując się z anglojęzycznymi klientami, to firma mu na to zezwala.

Poczucie sensu swojej pracy stało się istotnym jej elementem dopiero od kilku lat – mówi Puchalska-Kamińska. Dlaczego?
Na rynek pracy wkracza nowe pokolenie, które widziało, jak ich rodzice zaharowali się w pracy, a teraz widzi, że na emeryturze nie potrafią cieszyć się życiem, bo przez nią zaniedbali swoje pasje. Nowe pokolenie wie, że życie tylko i wyłącznie pracą, nie wpływa pozytywnie na człowieka.
Drugim czynnikiem jest ekonomia, żyje się nam lepiej, dłużej i bezpieczniej. Nie musimy się martwić przetrwaniem. A więc możemy poszerzyć perspektywę, chcieć czegoś więcej, poczuć, że to co robimy, ma sens i że to do czegoś więcej prowadzi.
Wszyscy na tym dążeniu do poczucia sensu naszej pracy zyskamy, bo będziemy wtedy dbać nie tylko o swój dobrostan, ale też o dobrostan innych. Pamiętajmy, że obie perspektywy są ważne i jeśli nie będziemy szanować siebie, nasza praca też nie pozwoli nam odczuć, że to wszystko ma sens.

Moja praca nie ma sensu globalnego, co mogę zrobić? Czy tylko ją zmienić?

Może pomóc wolontariat pracowniczy, dobre relacje w pracy, jeśli lubię ludzi, z którymi pracuję, szanuje ich. To pomaga. Mogę zastanowić się także, czy ta praca da się przypasować do moich potrzeb? Czy mogę w niej robić coś dobrego dla innych? Jeśli nie, warto rozważyć, czy nie poszukać innego zajęcia.

Przypisy:
1. Deloitte.
2. Zespół: Malwina Puchalska-Kamińska, dr Agnieszka Czerw, dr Marta Roczniewska.

Malwina Puchalska-Kamińska – wykładowczyni Uniwersytetu SWPS, badaczka zaangażowania i poczucia sensu pracy, współzałożycielka Job Crafting Polska.

Pozostałe wpisy

Co firma może zaoferować by przyciągnąć talenty i zatrzymać najlepszych pracowników?

Mindgram

Alina Windyga-Łapińska

Współpraca AirHelp i Mindgram 

Mindgram

Natalia
Kozdroń

Jak odpocząć na wakacjach? 4 kroki do dobrostanu na urlopie

Mindgram

Alina Windyga-Łapińska

Nasi klienci o nas

Mindgram

Marta Wolna

People & Culture Senior Manager, Infermedica

„Już po pierwszych 3 miesiącach wspólnej pracy, stwierdziliśmy, że to była bardzo dobra decyzja biznesowa! Mindgram zapewnia szeroką pomoc związaną z Mental Heath. Bardzo cenimy sobie stały support i kontakt ze strony naszych opiekunów. Szczególnie doceniamy dopasowywanie materiałów do naszych bieżących potrzeb dzięki czemu, czujemy się  traktowani bardzo indywidualne! Takie podejście do klienta, na pewno zaowocuje dłuuugą współpracą. Dziękujemy!”

Mindgram

Karolina Chabraszewska

Employer Branding Coordinator, OTCF S.A.

„Mindgram wspiera dobrostan psychiczny naszych pracowników i ich wellbeing.

To także świetne narzędzie do rozwoju kompetencji miękkich i do rozwoju osobistego.”

Mindgram

Katarzyna Karwan

People Generalist, Bolt Poland

„Uważam, że zrównoważony rozwój firmy musi iść w parze z rozwojem osobistym i dobrym samopoczuciem członków jej zespołu. Dzięki Mindgram, mam pewność, że pracownicy są w dobrych rękach oraz że mają narzędzie do pielęgnowania swojego zdrowia psychicznego, wzmacniania odporności na stres i rozwijania kompetencji emocjonalnych. Zróżnicowanie oferty na platformie (warsztaty, szkolenia, bieżące wsparcie specjalistów) daje wolność wyboru i przestrzeń na to, by każdy mógł dbać o swój wellbeing „po swojemu”.”

Media o Mindgram: